- Będziesz Strażniczką.
- Wcale nie chcę nią być.
- Doskonale to rozumiem. Na początku czułam dokładnie to co ty. Przyzwyczaisz się.
- A jeśli nie?
- Posłuchaj, bycie Strażnikiem to bardzo odpowiedzialna i ważna posada. Jesteśmy wybierani przez samą królową, to zaszczyt.
- Nie rozumiesz. Nie chcę tego. Wiem, że teraz będę sprawować władzę nad czarną magią. Ale co będzie kiedyś? Jesteśmy nieśmiertelni. Mamy dużo czasu na zmianę zdania, a wtedy odwrotu już nie będzie. Nie chcę być Strażniczką, bo padnę ofiarą mroku. Doskonale wiem o tym i ty również to wiesz. Masz się łatwiej. Nie ma wielu sposobów na pogrążeniu świata za sprawą jasnej magii. Ta posada nie jest dla mnie. Zrezygnowałabym, gdybym tylko mogła.
- Nie wygaduj bzdur. Dasz radę. Wszyscy w ciebie wierzą. A teraz przygotuj się. Za chwilę wychodzisz.
- Ja, Królowa Kalarii, Trzeciego Wymiaru Magicznego, ogłaszam cię Strażniczką Mroku, Panią Księżyca oraz Władczynią Nocy. Gratulacje, Leitho…
*~~*~~*
- Bo widzisz, dobro nie zawsze musi wygrać. Szala nie może być wiecznie przechylona na jedną stronę. Kiedyś przechyli się na drugą i wszyscy poznają naszą moc. Poznają siłę ciemności. I już nikt nie będzie się cieszył widząc księżyc na niebie. Zobaczysz, będziemy rządzić całym światem, nie tylko Trzecim Wymiarem.
- Jak to? Istnieją inne wymiary?
- Oczywiście. Już wkrótce sama się o tym przekonasz. To będzie nasz czas.
- A jeśli światło po raz kolejny zwycięży z ciemnością? Przetrwamy to?
- Jasność czerpie energię z magii wszystkich planet. To ogromne pokłady mocy.
- A ciemność? Skąd pochodzi?
- Z ludzkich serc. W odróżnieniu od jasności, pochodzi z naturalnego źródła. Czarodzieje pobierają coraz więcej białej magii, a jak wiadomo, każda magia ma swoją cenę. Zobaczysz Liliano, tym razem wygramy. I pamiętaj, każda magia ma swoją cenę, nawet ta najwspanialsza.